tag:blogger.com,1999:blog-1722707830871115292024-02-18T23:42:27.981-08:00Papierowe chwileAneta Besoshttp://www.blogger.com/profile/12188235412286419451noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-172270783087111529.post-80191322296837349302017-06-09T13:44:00.003-07:002017-06-09T13:44:44.871-07:00coś poza literaturą Po kilku postach z recenzjami postanowiłam na chwilę odskoczyć od samych książek i polecić wam kilka rzeczy, które zawładnęły moim sercem w ostatnim czasie. Nie miałam go dużo, ale wykorzystałam w stu procentach te krótkie chwile oddechu. Jeśli jesteście ciekawi to zapraszam!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRmFqbUY_jnttfK4YHzg7P2ImUjW_wIe_RsDUEkEXc-mu3lbJjjGIOtgcCO219kGnyBC1uRQGiEOQj1IkOsy8IUpwdoAFsQu0H0tsPvdsT7CIy6PbmtPE87rnEqZzS-Q8gM1avVCT5H-w/s1600/aaaa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="274" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRmFqbUY_jnttfK4YHzg7P2ImUjW_wIe_RsDUEkEXc-mu3lbJjjGIOtgcCO219kGnyBC1uRQGiEOQj1IkOsy8IUpwdoAFsQu0H0tsPvdsT7CIy6PbmtPE87rnEqZzS-Q8gM1avVCT5H-w/s640/aaaa.jpg" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf6WH5_2FRtVBzNc4RO7EGzB1RSTZblGx74BgP81BWqP1QtId0wHZ-ksDtzZIRLbrS_7SYhw4GweavZiL5xpBjqBSP-Ri2L8CPHhtAsZeB1Xc4E5s3KTCTeId1U7pbTCZx7JtSZ-d3ceg/s1600/se.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="88" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf6WH5_2FRtVBzNc4RO7EGzB1RSTZblGx74BgP81BWqP1QtId0wHZ-ksDtzZIRLbrS_7SYhw4GweavZiL5xpBjqBSP-Ri2L8CPHhtAsZeB1Xc4E5s3KTCTeId1U7pbTCZx7JtSZ-d3ceg/s320/se.png" width="320" /></a></div>
<span style="color: #3d85c6;">Riverdale</span> to serial bardzo nietypowy. Pokochałam go od pierwszych minut pierwszego odcinka i no.. serdecznie wszystkim polecam. Lubię szukać filmów na własną rękę i ten też nasunął mi się sam. Opowiada o miasteczku na pozór zwyczajnym, jednak pod idealną pokrywą kryjącym ogromne tajemnice. Po morderstwie jednego z licealistów wszystkie brudy wychodzą na jaw. To nie jest już to samo słodkie Riverdale.<br />
<br />
*Jednym z wielu powodów mojego zainteresowania tym serialem jest aktor - Cole Sprouse, wcielający się w Jugheada Jonesa (tak, to też moja ulubiona postać). Pamiętam go jako dzieciaka grającego w serialach na Disney Channel - <i>Nie ma to jak hotel</i>, potem <i>Nie ma to jak statek</i>. Tu w końcu „uwolnił” się od brata bliźniaka i kompletnie zmienił swoją osobowość. Cudowna przemiana <span style="color: #e06666;">♥</span><br />
<span style="color: #e06666;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKXwhYW-S9b0STqXJR9aHeCLXBzaumw4sEVAsQ72hMIpx16ANGP1EpFPyGYBQdwtunvdP2zZMquo8rWyrOfbprCilDnxK6gdXYAAFpVper-HXIdybdqniwgQ_QVe2MTtJPiTkRZaKZvRk/s1600/archieeeeeeeeeeeeeeeee-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKXwhYW-S9b0STqXJR9aHeCLXBzaumw4sEVAsQ72hMIpx16ANGP1EpFPyGYBQdwtunvdP2zZMquo8rWyrOfbprCilDnxK6gdXYAAFpVper-HXIdybdqniwgQ_QVe2MTtJPiTkRZaKZvRk/s640/archieeeeeeeeeeeeeeeee-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdwUJ1MF9jNUOwHzbd1194SdlPsaSabeZkgB3Y6fcc-2cOY19cpdpDrNvab54CpWrNigRi3iC1NY3Dd6ffs9HgML-EMCZki-INnuzHHU0QZW4h3_y0XA1y0UakJAaIu_NjNnUSw6Acyp0/s1600/Riverdale.max-620x600.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="332" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdwUJ1MF9jNUOwHzbd1194SdlPsaSabeZkgB3Y6fcc-2cOY19cpdpDrNvab54CpWrNigRi3iC1NY3Dd6ffs9HgML-EMCZki-INnuzHHU0QZW4h3_y0XA1y0UakJAaIu_NjNnUSw6Acyp0/s640/Riverdale.max-620x600.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiplBG1vc-F__StGaXInfG927NYra86b-F0_QxgYv2TgWYqge0YUp61MXSnK8GZEZmmY-tCbOgnqyWvXZ5roRH4GfWcHNy8tIEF4D6V6WIVB07A1d6tJdKy9owU93cihh9OWMTxM_iksZs/s1600/ks.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="87" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiplBG1vc-F__StGaXInfG927NYra86b-F0_QxgYv2TgWYqge0YUp61MXSnK8GZEZmmY-tCbOgnqyWvXZ5roRH4GfWcHNy8tIEF4D6V6WIVB07A1d6tJdKy9owU93cihh9OWMTxM_iksZs/s320/ks.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
Tego też nie mogło zabraknąć.</div>
<span style="color: #e06666;"><br /></span>Rok temu skończyłam czytać serię książek "Lux" Jennifer L. Armentrout. Pięć książek, którym przyjrzałam się z upływem czasu i stwierdziłam, że z każdą kolejną częścią było coraz gorzej. Oczywiście uwielbiam głównego bohatera i dlatego zdecydowałam się przeczytać dodatek - Oblivion.<br />
<br />
To ta sama historia pierwszej części (najlepszej) opowiedziana przez największego dupka we wszechświecie - Daemona Blacka. Jako kosmita widzi Ziemię w inny sposób, a od ludzi woli trzymać się z daleka. Pewnego razu (gdy miał już wszystko ułożone) musiała pojawić się ONA. Katy.<br />
<br />
<span style="color: #3d85c6;">RECENZJA POSTA Z RECENZJĄ - <a href="http://takpapierowo.blogspot.com/2017/04/oblivion-jennifer-l-armentrout.html" target="_blank">KLIK</a></span><br />
<br />
Pomimo, iż znam już całą tą historię to miałam ochotę poznać jej inny punkt widzenia. Perspektywa według Daemona. Ciekawa alternatywa dla fanów, zwłaszcza, że ostatnie części (a właściwie ich rozdziały) również były pisane w takiej formie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3P8S9hRenq1ZYgLRSkHXsLC6iFv5NbCkqLnDRg7yqUGCDkpc9yQadfWW9B1FcHbL11n1WhQMuAqwGzysWjodJBNxbvFsHVZPCYsRk17Lus8TF9pxdhXhvd1Vuah3cI0yLmU47KJ2xqEk/s1600/IMG_0020.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3P8S9hRenq1ZYgLRSkHXsLC6iFv5NbCkqLnDRg7yqUGCDkpc9yQadfWW9B1FcHbL11n1WhQMuAqwGzysWjodJBNxbvFsHVZPCYsRk17Lus8TF9pxdhXhvd1Vuah3cI0yLmU47KJ2xqEk/s640/IMG_0020.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnCKqclHHIt-u9Es8f4GtEMoSk9BCbXAkRYYG_woc7gPkTAxpCpAnVu0m3RC-kEGwNm3xcqgbAYRJr7TYIk6avwRdm_0lYybbFb9Pqjj4ANJJwDBSNv0ExLx3Xy2BYyvVhz_QehGrlYxo/s1600/po.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnCKqclHHIt-u9Es8f4GtEMoSk9BCbXAkRYYG_woc7gPkTAxpCpAnVu0m3RC-kEGwNm3xcqgbAYRJr7TYIk6avwRdm_0lYybbFb9Pqjj4ANJJwDBSNv0ExLx3Xy2BYyvVhz_QehGrlYxo/s320/po.png" width="320" /></a></div>
To tak..<br />
Moja historia z nimi zaczęła się niedawno. Wolę naturalny wygląd, nie malowałam się przedtem nigdy. Ostatnio jednak coś się we mnie przełamało i kupiłam pierwsze pomadki. Brawo ja!<br />
<br />
Dzięki Red Lipstick Monster chyba każda młoda kobieta w Polsce usłyszała o marce <span style="color: #0b5394;">Golden Rose</span>. Nietrudno się domyślić jakiej firmy są moje nowe zdobycze.. Wybrałam <span style="color: #0b5394;">numer 19 i 02.</span> pomadki w kredce. Jestem pozytywnie zaskoczona i polecam moje piękne kolory. GR oferuje szeroką gamę kosmetyków bardzo dobrej jakości i muszę przyznać, że tutaj każdy znajdzie coś dla siebie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkNHhZ8fxnEnR_TNOaikrqOFuJ5TfJ1lx_vVB8B1pX7kkBHJt8UCqrUqGeopXIRaU_ZO3O1Jy7ABzQU-T0EK3OKoPimk6KB2bU9yRwp_rwC9xaUKnzo4b5R8rP5GePclQlEFKHPHGpGxE/s1600/pomadki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="160" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkNHhZ8fxnEnR_TNOaikrqOFuJ5TfJ1lx_vVB8B1pX7kkBHJt8UCqrUqGeopXIRaU_ZO3O1Jy7ABzQU-T0EK3OKoPimk6KB2bU9yRwp_rwC9xaUKnzo4b5R8rP5GePclQlEFKHPHGpGxE/s640/pomadki.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Mam nadzieję, że zainspirowałam was którąś z wymienionych rzeczy, albo że podzielacie moje zdanie odnośnie ich. Jeśli macie swoje inspiracje zawsze śmiało pokazujcie je światu i motywujcie do działania innych niezmotywowanych i/lub średnio zmotywowanych.<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #e06666;"><span style="background-color: white; color: black; font-family: "roboto" , "arial" , sans-serif; font-size: 20px;">♡</span></span><span style="background-color: white; font-family: "roboto" , "arial" , sans-serif; font-size: 20px;">♡</span><span style="background-color: white; font-family: "roboto" , "arial" , sans-serif; font-size: 20px;">♡</span></div>
Aneta Besoshttp://www.blogger.com/profile/12188235412286419451noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-172270783087111529.post-64602742559322068402017-05-09T14:36:00.000-07:002017-05-09T14:36:45.279-07:00november 9, colleen hooverKolejna książka, która wpadła w moje ręce przez przypadek i no.. jest o niej trochę do powiedzenia. C. Hoover ma na swoim koncie już sporo pozycji dla nastolatków. Czy to będzie ten sam schemat? Czy <i>November 9 </i>zaskoczy swoją historią i wciągnie nawet najbardziej opornego czytelnika?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOhYr4xgucz0dGkbju4E36LvsHu0sX8d5DN1Y_5TBbw0RFOPRJiXRs892J-ATMmlrczVIlqF2ie4LzxY9aMsZMmxDrBQxV7yqyl1olJf095fl0pqvsP66NQMBg1T261fR38NbgIg3OwD0/s1600/Untitlednov99.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="354" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOhYr4xgucz0dGkbju4E36LvsHu0sX8d5DN1Y_5TBbw0RFOPRJiXRs892J-ATMmlrczVIlqF2ie4LzxY9aMsZMmxDrBQxV7yqyl1olJf095fl0pqvsP66NQMBg1T261fR38NbgIg3OwD0/s640/Untitlednov99.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Szczerze mówiąc Colleen Hoover nigdy nie kojarzyła mi się z ambitnym stylem pisania, czy wybitnymi pomysłami na opowiadania. W głowie miałam tylko ten sam schemat co zwykle. Wyobraźcie sobie moją minę, gdy po pierwszej przeczytanej stronie książka (autorki nie zapowiadającej się zbyt dobrze) stała się moją inspiracją. Nie mogłam się od niej oderwać.<br />
<br />
Zawsze staram się zinterpretować nawet największą beznadzieję i może dla niektórych ten pomysł wyda się przerysowany, ale ja wyciągnęłam z tej książki naprawdę wiele.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY5FYsMlUIJQU5b5gunymQTkNpdCflIg9T6ZLM1G_xKnVagiJZN9UgDXgXfSv9nkyBdyL8PFouv7rdy5yZ2Am2xVSno8IuZj7_p1QZwivK6iPTORdv2QIz5X11Rj7CtsnljJmTm7EiLPg/s1600/Untitledliscie.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY5FYsMlUIJQU5b5gunymQTkNpdCflIg9T6ZLM1G_xKnVagiJZN9UgDXgXfSv9nkyBdyL8PFouv7rdy5yZ2Am2xVSno8IuZj7_p1QZwivK6iPTORdv2QIz5X11Rj7CtsnljJmTm7EiLPg/s200/Untitledliscie.png" width="198" /></a></div>
<br />
<span style="background-color: white; color: #b45f06; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i>,, Zgubiliśmy się między fikcją a rzeczywistością. Nieważne, jaką wersję poznacie. Nieważne, który z ostatnich rozdziałów okaże się tym prawdziwym. Ważne jest tylko jedno: zawsze będę ją kochał".</i></span><br />
<br />
November 9 opowiada o dziewczynie, która 9 listopada znalazła się w płonącym domu i została dotkliwie poparzona. Jej obiecująca kariera aktorki legła w gruzach, bo po licznych operacjach na połowie jej ciała rozciągały się liczne blizny. Według wielu nie miała już szans w show biznesie. Akcja rozpoczyna się w kawiarni, również 9 listopada, gdy główna bohaterka - Fallon - spotyka się z ojcem, którego oskarża o upadek swojej kariery. W dniu pożaru dziewczyna była w jego domu i gdy w nocy się zapalił mężczyzna zapomniał o córce. Dochodzi do ich poważnej kłótni, podczas której mężczyzna wytyka Fallon, że zbyt rzadko chodzi na randki. Wszystkiemu przysłuchuje się tajemniczy chłopak (Ben), siedzący w boksie obok. Niespodziewanie się podnosi i siada obok Fallon podając się za jej chłopaka. Dziewczyna pojmuje, że nastolatek dobrowolnie proponuje swoją pomoc w nieco dziwny sposób i razem odgrywają niezłe przedstawienie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: left;">
Okazuje się, że była aktorka wyjeżdża tego samego dnia do Nowego Yorku i widzą się z Benem pierwszy i ostatni raz.. niedoczekanie. Ustalają, że będą się spotykać co roku w tym samym miejscu i o tej samej porze, bo i dla chłopaka ten dzień nie jest zwyczajny. Nie mogą kontaktować się ze sobą żaden sposób. Chcą osiągnąć odpowiedni wiek, by móc się zakochać i nie ponosić żadnych strat; chcą spełnić swoje marzenia i zasmakować życia nie ulegając potrzebom innych; chcą sprawdzić, czy miłość na odległość i bez żadnego kontaktu jest w stanie przetrwać roczne rozstanie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;">To nie jedyny wątek tej książki.</span><br />
<br />
Ben jest pisarzem i tworzy historię miłosną - swoją i Fallon, która staje się jego muzą. Każde ich spotkanie dokładnie opisuje i składa w całość. Tytuł jego książki to oczywiście - November 9. On sam ma również nieprzyjemną przeszłość. Kocha blizny Fallon, twierdzi, że dzięki nim jest jeszcze piękniejsza. Ale co się za tym skrywa?<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFerVqt_Mt2UP4WpxPiPlupE-vWdKCVH6JH3cjIQZrH_h8T96WmqKMrrtAPaoBQgOVSdmy9FohwetNRKp8wzAOVgaRw171s86rMdvWZ8FmhvOAfdyokogMFTsUqxwTXBiBMpldT6Vdx5E/s1600/november9.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="98" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFerVqt_Mt2UP4WpxPiPlupE-vWdKCVH6JH3cjIQZrH_h8T96WmqKMrrtAPaoBQgOVSdmy9FohwetNRKp8wzAOVgaRw171s86rMdvWZ8FmhvOAfdyokogMFTsUqxwTXBiBMpldT6Vdx5E/s320/november9.png" width="320" /></a></div>
<span style="font-size: large;">Tu wszystko się ze sobą łączy.</span><br />
<br />
Niezwykle poruszająca historia, która wiele nocy nie dawała mi spać. Z całego mojego książkowego serduszka polecam tę książkę, mile mnie zaskoczyła. Dobra opowieść z Happy End'em.<br />
<br />
<div class="post-body entry-content" id="post-body-6209297297472575568" itemprop="description articleBody" style="background-color: white; color: #3b3b3b; font-family: Roboto; font-size: 15.4px; line-height: 1.8; overflow: hidden; position: relative; width: 693px;">
<div class="post-body entry-content" id="post-body-8077636922467994519" itemprop="description articleBody" style="font-size: 15.4px; line-height: 1.8; overflow: hidden; position: relative; width: 693px;">
<div class="separator" style="clear: both; max-width: 100%; text-align: center;">
<span style="font-family: roboto, arial, sans-serif; font-size: 20px;">♡</span><span style="font-family: roboto, arial, sans-serif; font-size: 20px;">♡</span><span style="font-family: roboto, arial, sans-serif; font-size: 20px;">♡</span></div>
</div>
</div>
Aneta Besoshttp://www.blogger.com/profile/12188235412286419451noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-172270783087111529.post-62092972974725755682017-04-15T16:11:00.000-07:002017-04-26T13:39:39.240-07:00oblivion, jennifer l. armentrout<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nowa recenzja książki, którą fani czytają na jednym wdechu. Z głównym bohaterem tak irytującym, że czasem chciało się wyrzucić lekturę przez okno. Hipnotyzujące spojrzenia i mnóstwo aroganckich tekstów. Stara historia przedstawiona z innej strony. Czego można się spodziewać po <i>Oblivionie</i>?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiRjfU9LYveO64WUlQbqzwQpDmdmyTa4jJ6G61Mjun39gS6nL8S_oWpZvz2ZCXplFvHNt_lIvIaTzpaFUAQQkHr2d3S7DvBzDltRsG7teZ4zlqR4wZWjEpabJK6y7Q43B3Zq2SlMwM8Xg/s1600/IMG_0021.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiRjfU9LYveO64WUlQbqzwQpDmdmyTa4jJ6G61Mjun39gS6nL8S_oWpZvz2ZCXplFvHNt_lIvIaTzpaFUAQQkHr2d3S7DvBzDltRsG7teZ4zlqR4wZWjEpabJK6y7Q43B3Zq2SlMwM8Xg/s640/IMG_0021.JPG" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY2djS06FCTihIBJvHRTr1AltnupUyqNaMI-4uQ1Q4tuz2tHiQ4ggpZAuF9eFZ33kSIjnKt9_1zuNmvzoi-vW4V4Fae0sGkvnI45Mr4sFED6D0NPrNehhGuMpTS7fxUY2ZuhZLMcbEUoA/s1600/oblivion.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="101" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY2djS06FCTihIBJvHRTr1AltnupUyqNaMI-4uQ1Q4tuz2tHiQ4ggpZAuF9eFZ33kSIjnKt9_1zuNmvzoi-vW4V4Fae0sGkvnI45Mr4sFED6D0NPrNehhGuMpTS7fxUY2ZuhZLMcbEUoA/s320/oblivion.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jennifer L. Armentrout wydaje przede wszystkim romanse. <span style="background-color: #cfe2f3;"><i>Oblivion </i>to dodatek do <i>serii Lux</i></span>, która zawładnęła sercami wielu osób. Patrząc na nią po czasie stwierdzam, że wraz z każdą kolejną książką spadał ich poziom, pogarszała się akcja i indywidualne charaktery bohaterów. Jen stworzyła coś nowego, niestety później zmieniła to w przeciętny kicz i wyszło z tego kosmiczne romansidło. Dosłownie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Niemniej jednak z tą wiedzą i moim sentymentem do bohaterów zdecydowałam się przeczytać <i>Oblivion</i>. Jak zwykle zdania co do książki są podzielone, lecz tym razem opowiem się po stronie przeciwników lektury. Tak, tak - tak to sobie wymyśliłam - przeciwnicy i zwolennicy. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Historię opowiada nam <span style="background-color: #fce5cd;">Daemon Black</span> i jest ona tą samą, co pierwsza część serii Lux - Obsydian. Oczami kosmity faktycznie wydaje się z początku inna, lecz później wychodzi na jaw, że monotonia pasuje tylko do narracji żeńskiej. Chłopak wciąż w myślach powraca do wyrażenia <span style="background-color: #cfe2f3;">"wiedziałem, że chce mnie uderzyć", czy "wyglądała jakby chciała mnie kopnąć"</span>. Po dziesiątym razie staje się to wkurzające.. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Niestety to nie wszystko. Jeśli jesteś zakochany/a w Daemonie i Katy, czyli głównych postaciach i całej serii Lux bez wyjątku to ta książka jest dla ciebie! Jeśli nie, to możesz sobie odpuścić tę książkę. To kolejna cegiełka góry identycznego schematu, który się sprzedaje i który się po prostu przyjął. Sama <span style="background-color: #fce5cd;">chcę szukać nowych rozwiązań</span>, ale <i>Oblivion</i> nie dał mi tego na co liczyłam. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvzr5QbHzKwvjNix_-9aGfOWBLlNir_iU7ykMn94jGkQNRVjUkTBvPRmbJ63hoRGRT19IvI2xXDKehqwdCrWQ_UNz0kUd4XkYwQgM8ACsCPxgsyOyI0O_GUbuhzUUHZY2tE4yvbhd7GYE/s1600/IMG_0020.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvzr5QbHzKwvjNix_-9aGfOWBLlNir_iU7ykMn94jGkQNRVjUkTBvPRmbJ63hoRGRT19IvI2xXDKehqwdCrWQ_UNz0kUd4XkYwQgM8ACsCPxgsyOyI0O_GUbuhzUUHZY2tE4yvbhd7GYE/s640/IMG_0020.JPG" width="640" /></a><br />
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #990000; font-size: large;">„- Ale z ciebie dupek. Mówił ci to już ktoś kiedyś?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #990000; font-size: large;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #990000; font-size: large;"> - Och, Kotek, każdego dnia mojego błogosławionego życia.”</span></div>
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Do sąsiedztwa Daemona wprowadza się zwykła dziewczyna i momentalnie rujnuje mu jego idealny świat. Jako kosmita stworzony ze światła, tylko ukrywający się pod powłoką, mającą ludzki kształt próbuje odsunąć Katy od swojej rodziny, ale szybko ulega jej urokowi, o którym sama nie wie. (Klasycznie) Dziewczyna poznaje prawdę i w tej właśnie chwili skazuje siebie na zgubę.. <span style="background-color: #fff2cc;">Zwykła nastolatka okazuje się jednak niezwykła.</span><span style="background-color: white;"> (Klasyk V2)</span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white;"><br /></span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
To już przecież było!! </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Dobra. Ogólnie książka nie jest napisana w zły sposób, tylko nudny. Chłopak jest buntownikiem, a dziewczyna na początku jest zwykła. Z czasem oboje przechodzą wewnętrzną i zewnętrzną przemianę, schodzą się i żyją długo i szczęśliwie. Tak. <span style="background-color: #ead1dc;">To właśnie całe pięć książek serii Lux</span>. </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<i>Oblivion</i> to tylko dodatek, ale można przeczytać go osobno. Wszystkie informacje, pojęcia, zagadnienia związane ze światem kosmitów są tu podane wprost. W <i>Obsydianie</i> Katy powoli odkrywała wszystko, a tu każdy musi już od razu wiedzieć co i jak. Jeśli nie czujesz potrzeby czytania tej pozycji - nie rób tego. </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Z bólem serca odradzam <i>Oblivion</i>.</div>
<div class="post-body entry-content" id="post-body-8077636922467994519" itemprop="description articleBody" style="background-color: white; color: #3b3b3b; font-family: Roboto; font-size: 15.4px; line-height: 1.8; overflow: hidden; position: relative; width: 693px;">
<div class="separator" style="clear: both; max-width: 100%; text-align: center;">
<span style="font-family: "roboto" , "arial" , sans-serif; font-size: 20px;">♡</span><span style="font-family: "roboto" , "arial" , sans-serif; font-size: 20px;">♡</span><span style="font-family: "roboto" , "arial" , sans-serif; font-size: 20px;">♡</span></div>
</div>
Aneta Besoshttp://www.blogger.com/profile/12188235412286419451noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-172270783087111529.post-80776369224679945192017-03-21T06:33:00.000-07:002017-03-21T06:33:32.789-07:00alergicy, łączmy się I w końcu nadszedł ten czas. Grube swetry wylądowały w odmętach szafy. Ciepły wietrzyk roznosi woń kwiatów, pyłków, szczęścia, powracających bocianów. Szkoda, że mam katar i nic nie czuję!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlP4s2TxHZ233v7uz9YWyEWhgIIgiEjd224VR3pbhmEbuRrJKnIQtbvJNgyr0vnC5aotbgPDpqg2Q5F0W7WjG9b9FprewbpuqtabEBJ1hy29gVvJQTknMamozZE8pGb5o-0f0VpE1-Cho/s1600/IMG_0064.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlP4s2TxHZ233v7uz9YWyEWhgIIgiEjd224VR3pbhmEbuRrJKnIQtbvJNgyr0vnC5aotbgPDpqg2Q5F0W7WjG9b9FprewbpuqtabEBJ1hy29gVvJQTknMamozZE8pGb5o-0f0VpE1-Cho/s640/IMG_0064.JPG" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
Wiosna..<br />
..<br />
..<br />
<br />
Niektórzy ją lubią. Jednak dla mnie (alergika - pyłki drzew) to koszmar. Wolę utknąć w największej śnieżycy, niż przez dwa miesiące wydmuchiwać nos co dwie minuty, mieć zatkane uczy, łzawiące oczy i nerwy jak nigdy. Chciałabym się cieszyć ładną pogodą i pierwszymi kwiatkami, a nie.. być wkurzoną, bo wiosna.<br />
<br />
Ten czas trudno jest przetrwać, więc jeśli jesteś alergikiem, albo nim nie jesteś, albo jesteś nim pośrednio lub od czasu do czasu to zapraszam na kilka rad<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNWgXaeT2eE_SMZYtVNgPJjyMx5p2P4V8xw_l-D41GAt9VSG7WeS6OjaGRTJri9S4w2rGpxA1RzTsX_ID061FbiIBPq47FvxB_cetgBgXxvIreZpl9jm0N2-V07cZxgeGJC-WBY9k3JY4/s1600/jpw.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="121" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNWgXaeT2eE_SMZYtVNgPJjyMx5p2P4V8xw_l-D41GAt9VSG7WeS6OjaGRTJri9S4w2rGpxA1RzTsX_ID061FbiIBPq47FvxB_cetgBgXxvIreZpl9jm0N2-V07cZxgeGJC-WBY9k3JY4/s640/jpw.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Od razu uprzedzam, że to nie jest łatwe, ale mam kilka rzeczy, które będą tutaj pomocne. Po pierwsze musimy sobie wmówić, że ją przetrwamy. Jeśli pominiemy ten krok to całość nie wypali. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;">1. Nośmy przy sobie chusteczki. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zawsze. Nawet jak wiosny akurat nie ma. One się przydają. Na przykład teraz siedząc przy biurku leży przy mnie pudełko, w plecaku do szkoły mam małą paczuszkę, to samo w każdej torbie i kurtce. Katar spowodowany alergią na wszelkiego rodzaju pyłki jest bardzo uciążliwy, dlatego by móc swobodnie oddychać warto kupić jedno duże opakowanie (ok. 10 paczuszek) chusteczek i pudełko do domu. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhifnFcLMd_42bqO-xcyNEX7rAwyDXbVa09uKDxpG1JzrcAmPp3u7TA5EokZehXxGzuel_zfg2wxde1gGKECOWq030_g_MQKof5BbfyRiHd4wZZmjPPaZfbpe8D25JbGXGhC6IUxEn6LnI/s1600/IMG_0026.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhifnFcLMd_42bqO-xcyNEX7rAwyDXbVa09uKDxpG1JzrcAmPp3u7TA5EokZehXxGzuel_zfg2wxde1gGKECOWq030_g_MQKof5BbfyRiHd4wZZmjPPaZfbpe8D25JbGXGhC6IUxEn6LnI/s640/IMG_0026.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;">2. Jedzmy czekoladę. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
W stresie, w chorobie, w szczęściu, na głodnego, czy najedzonego zawsze warto sięgnąć po czekoladę. Na pewno dobrze nam zrobi. Jeśli jesteśmy zmęczeni po całym dniu wydmuchiwania nosa, czy łzawiących oczu - zjedzmy ją - na pewno poczujemy się lepiej. (Gorzej jak mamy alergię na czekoladę..) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;">3. Czytajmy książki. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Co jak co, ale książek nigdy za wiele. Potrafią poprawić humor, wciągnąć w historię, a my w międzyczasie zapominamy o dręczących nas dolegliwościach. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Podczas mojej zeszłorocznej alergii czytałam książkę <span style="color: orange;">Eleonora</span>&<span style="color: #0b5394;">Park</span> Rainbow Rowell, którą serdecznie polecam. Opowiada o nastoletnim zakochaniu i trudnościach, przeciwnościach losu. Dwójka kompletnie różnych osób połączył autobus i komiksy. Niezwykle wciągająca lektura poświęcona muzyce, miłości i ciężkiej rzeczywistości domowej. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfPmo-18xruPhZCVHOBVW2qwQWMmJZmFIkLopaCa6iYpyalJWnLNsGNdP-8iMWLsGr859FGsRh4Q0GNTnav_nlZUq45I7T0FI4ghdDJH_6qpchp7wUwv7OJr2HE_FfhmyL3wM-1dfgEp8/s1600/e%2526p.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="216" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfPmo-18xruPhZCVHOBVW2qwQWMmJZmFIkLopaCa6iYpyalJWnLNsGNdP-8iMWLsGr859FGsRh4Q0GNTnav_nlZUq45I7T0FI4ghdDJH_6qpchp7wUwv7OJr2HE_FfhmyL3wM-1dfgEp8/s640/e%2526p.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;">4. Nośmy czapki.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Już sama alergia jest zła. Wyobraźmy sobie, że na dokładkę jesteśmy chorzy i głowa nam pęka przy najmniejszym dźwięku. Nie dajmy się zwieść pogodzie, bo możemy ostro pokiereszować nasze zdrowie. Noszenie czapki to nie jest jakiś wstyd. Jest ogromny wybór na rynku - do wyboru, do koloru. Jeśli wciąż używasz pretekstu, że zniszczysz sobie fryzurę, to przypomnij sobie ten post i zapamiętaj, że źle ułożone włosy to nic w porównaniu z przeziębieniem. Taka prawda. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDz_0BEN-xNRuSUdzgO8j3I6lrJbU8X_qhlPkE5kSMkhJg5GDFIIuFRKqm9qWmmI-3qahTLeabbsO4s4-5mOV7IYB4qDbD0TsufXnlJZzrUtpJm7FxiDNk7S6uyRmEEGy_qT0JEo3PUoE/s1600/IMG_0045.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDz_0BEN-xNRuSUdzgO8j3I6lrJbU8X_qhlPkE5kSMkhJg5GDFIIuFRKqm9qWmmI-3qahTLeabbsO4s4-5mOV7IYB4qDbD0TsufXnlJZzrUtpJm7FxiDNk7S6uyRmEEGy_qT0JEo3PUoE/s640/IMG_0045.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;">5. Róbmy herbatę.</span> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie dość, że jest pyszna to dodatkowo działa kojąco. Dobra herbata to samo niebo. Na wiosnę polecam robić ją z hibiskusem i/lub dziką różą, prześlicznie pachnie i smakuje jeszcze lepiej. Gorący napój wpłynie na nasze uszkodzone, osuszone gardło i pomoże nam poczuć się żywym, a nie półumarłym. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;">6. Zbierajmy wiedzę do kupy.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Gdy zaczyna się wiosna zapala się nam w głowie automatycznie lampka, że już coraz bliżej koniec roku szkolnego i wakacje. Dla wielu roczników oznacza to egzaminy, więc i ogrom nauki i powtórek. Często ma się tego dość, ale zawsze mogło być gorzej. By poradzić sobie z natłokiem informacji, które napisane jednym ciągiem nie są czytelne warto używać zakreślaczy. Zaopatrzmy się w kilka kolorów i zacznijmy przeglądać nasze notatki w poszukiwaniu ważnych informacji do zapamiętania i zaznaczenia. W ten sposób łatwiej się uczymy, nie przemęczamy swojego nadszarpniętego już organizmu i zbieramy wszystko ładnie w całość. Po prostu same korzyści. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6z_YY1RVAjSAQdqBD5u77U3exf38G00QzVF_nxrrCHrhiDYLclkR1DH7XmeQtmXUs7QVS5WfgRvf9QINM6w7HsmshiPb06cW71F5lYma4DzR8CguJgTEt9J7Ak2_oPyP8VwxAS6HKyqE/s1600/podkre%25C5%259Blacze.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="160" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6z_YY1RVAjSAQdqBD5u77U3exf38G00QzVF_nxrrCHrhiDYLclkR1DH7XmeQtmXUs7QVS5WfgRvf9QINM6w7HsmshiPb06cW71F5lYma4DzR8CguJgTEt9J7Ak2_oPyP8VwxAS6HKyqE/s640/podkre%25C5%259Blacze.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Oczywiście mogłam też wspomnieć o jakiś okładach na twarz, czy czymś podobnym, ale wolałam popatrzeć na to z innej strony. Mam nadzieję, że spodobał się wam post i że podsunęłam wam trochę pomysłów jak uporać się z wiosną. Nadzieja pozostaje w wakacjach, które są już za niecałe 100 dni! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #3b3b3b; font-family: "roboto" , "arial" , sans-serif; font-size: 20px;">♡</span><span style="background-color: white; color: #3b3b3b; font-family: "roboto" , "arial" , sans-serif; font-size: 20px;">♡</span><span style="background-color: white; color: #3b3b3b; font-family: "roboto" , "arial" , sans-serif; font-size: 20px;">♡</span></div>
Aneta Besoshttp://www.blogger.com/profile/12188235412286419451noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-172270783087111529.post-70585506854538458402017-03-16T12:53:00.003-07:002017-03-16T12:53:52.694-07:00inspiracjeNadchodzą w najbardziej niespodziewanym momencie. Czasem po prostu sobie siedzisz, albo otwierasz po raz setny lodówkę, sprawdzając, czy może jednak jest tam coś na co masz ochotę i wtedy nagle.. PUF! Masz wenę! Idziesz sprzątać, idziesz pisać, tworzyć, znalazłeś swoją inspirację!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV64PlYFL6_qdegTxF9CBzZG6PVG4y0y-saywYLVp7r-ca5SdpxXDj3N7p55auKGkPahzQRp4gbfRbvxA8N2lHIi6HydipigoxB796ocQ0izLACsvyfqmwDI11DiUO6pya1MUtZ9gjjy8/s1600/IMG_0004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV64PlYFL6_qdegTxF9CBzZG6PVG4y0y-saywYLVp7r-ca5SdpxXDj3N7p55auKGkPahzQRp4gbfRbvxA8N2lHIi6HydipigoxB796ocQ0izLACsvyfqmwDI11DiUO6pya1MUtZ9gjjy8/s640/IMG_0004.JPG" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
Mnie najczęściej łapie wena akurat wtedy, kiedy chcę iść spać (tak, właśnie teraz mnie naszło) i nie odejdzie dopóki nie wyżyję się artystycznie. Potrafię w takiej chwili odpowiedzieć sobie na pytanie, które dręczyło mnie od jakiegoś czasu, zrobić coś na co wcześniej nie miałam ochoty, ogólnie <span style="color: #674ea7;">zrobić coś produktywnego</span>. Moją inspiracją jest na przykład czyjaś praca, zdjęcie, jakiś pomysł, projekt, albo zwykły rysunek. Potrafię zachwycić się pogodą, idealnym ułożeniem chmur. Warto wtedy sięgnąć po aparat i uchwycić taką chwilę, która później znowu może stać się natchnieniem.<br />
<br />
Są różne rodzaje inspiracji. Każdy znajduje swoje w innych czasie i w inny sposób. Niektórzy w pośpiechu, inni w spokoju, hałasie itd.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLrzxZpeww1TXufLHtMpk6vKgSpj6tbeIsgyMBxKmi7ugoCiYKd1XIBh_3pAVGptEriLgNlMcCL1b43VzMgQ9UphuzL6U8vfRKn7U8RQqz7Hi5L2ZX_7YoedPGb7cEB298DOGdQ55BTkQ/s1600/tcts.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="97" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLrzxZpeww1TXufLHtMpk6vKgSpj6tbeIsgyMBxKmi7ugoCiYKd1XIBh_3pAVGptEriLgNlMcCL1b43VzMgQ9UphuzL6U8vfRKn7U8RQqz7Hi5L2ZX_7YoedPGb7cEB298DOGdQ55BTkQ/s640/tcts.png" width="640" /></a></div>
Może to dziwne, ale nawet ta czcionka jest dla mnie inspiracją..<br />
<br />
Dziś natchnęła mnie pogoda i to, że już niedługo będzie wiosna (czas pyłków - witaj uczulenie). Chwyciłam za aparat i zrobiłam kilka zdjęć. Jestem zadowolona z efektów, dlatego przedstawiam wam je i trzymam kciuki, że zostaną waszą inspiracją. Bo wenę nie trudno jest znaleźć. Ona przyjdzie sama. <span style="color: #e06666;">♥</span><span style="color: #ea9999;">♥</span><span style="color: #f4cccc;">♥</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRUGj3GdYd-dyeGL1zooppmuBnOYtjXaNOEmFDWNdHDYY4ECaGs6pHy_o-sMDFKoIBqX0xEv6b8QMwZY3nwyJzeP2oh8Hi2ttlKBkVpi-tCyT1HcCMJk-Hsc_AyGs_YUDpIqRzXcnUL8M/s1600/IMG_0007.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRUGj3GdYd-dyeGL1zooppmuBnOYtjXaNOEmFDWNdHDYY4ECaGs6pHy_o-sMDFKoIBqX0xEv6b8QMwZY3nwyJzeP2oh8Hi2ttlKBkVpi-tCyT1HcCMJk-Hsc_AyGs_YUDpIqRzXcnUL8M/s640/IMG_0007.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGDHzcXBlAUQJdVc8sLwqiL8QN2cr651XGJ3yen6vRBGnlpIih7-Sgvchbkqn_g5VxAyVq3m25gnrgaM10_IcSUDSN_u5he2Ji6P_7e7biC208EpF_lsN2g6DLH7GTWRG6ntA5yJREgnw/s1600/IMG_0008.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGDHzcXBlAUQJdVc8sLwqiL8QN2cr651XGJ3yen6vRBGnlpIih7-Sgvchbkqn_g5VxAyVq3m25gnrgaM10_IcSUDSN_u5he2Ji6P_7e7biC208EpF_lsN2g6DLH7GTWRG6ntA5yJREgnw/s640/IMG_0008.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj63D4Jp8Ur2U0RNDQ6elNtGmsfkTZm1Gw5itjbcfdUql4DrRzlLkpsR6JLcBN93oESmNipLxhSxsb4ugveqswRT3FzjzXv1GRcg-ilZmwZ8cH_a_wDxRuTzq8qz_M_d9kAPcuvQSV4VAc/s1600/IMG_0003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj63D4Jp8Ur2U0RNDQ6elNtGmsfkTZm1Gw5itjbcfdUql4DrRzlLkpsR6JLcBN93oESmNipLxhSxsb4ugveqswRT3FzjzXv1GRcg-ilZmwZ8cH_a_wDxRuTzq8qz_M_d9kAPcuvQSV4VAc/s640/IMG_0003.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: Roboto, arial, sans-serif; font-size: 20px;">♡</span><span style="background-color: white; font-family: Roboto, arial, sans-serif; font-size: 20px;">♡</span><span style="background-color: white; font-family: Roboto, arial, sans-serif; font-size: 20px;">♡</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: Roboto, arial, sans-serif; font-size: 20px;"><br /></span></div>
Aneta Besoshttp://www.blogger.com/profile/12188235412286419451noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-172270783087111529.post-40737793886127227742017-02-26T07:26:00.000-08:002017-03-13T14:34:15.284-07:00harry potter i przeklęte dziecko, j.k.rowlingKsiążka, na którą czekały miliony fanów świata czarodziejów i chłopca, który przeżył. Dodatek, który wzbudził wiele kontrowersji, bo nie był taki, jak pozostałe publikacje. Wywołał niejedną burzę, znalazł nowych miłośników. Czy książka "Harry Potter i przeklęte dziecko" faktycznie jest warta tego wszystkiego?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiifZ51LJ2OI0lVtOrLeQv9cbEREoaVY2q9c-1Sy_bVaMIT7myEqoO88zOBDdisUJ8saICOOA1SOucgoB4pKt8acZpyCGjqvDSoYvLXH4zIoGKZnLnWSwFnGBocJLmhvjOJwxOjfIFX2Ek/s1600/5647661800_d21bbdac14_b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="338" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiifZ51LJ2OI0lVtOrLeQv9cbEREoaVY2q9c-1Sy_bVaMIT7myEqoO88zOBDdisUJ8saICOOA1SOucgoB4pKt8acZpyCGjqvDSoYvLXH4zIoGKZnLnWSwFnGBocJLmhvjOJwxOjfIFX2Ek/s640/5647661800_d21bbdac14_b.jpg" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<span style="background-color: white;"><span style="font-family: inherit;">,,Harry Potter nigdy nie miał łatwego życia, a tym bardziej teraz, gdy jest przepracowanym urzędnikiem Ministerstwa Magii, mężem oraz ojcem trójki dzieci w wieku szkolnym. Podczas gdy Harry zmaga się z natrętnie powracającymi widmami przeszłości, jego najmłodszy syn Albus musi zmierzyć się z rodzinnym dziedzictwem, które nigdy nie było jego własnym wyborem. Gdy przyszłość zaczyna złowróżbnie przypominać przeszłość, ojciec i syn muszą stawić czoło niewygodnej prawdzie: że ciemność nadchodzi czasem z zupełnie niespodziewanej strony.''</span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzt00XLfjHR1fFYLituwsW0sXdCXu_5y7jcnDk7k-Gyx4QOyzBzFb6T0bWhINHA1T85xXkXKEvnSPblMlgHr6Kn4hlv0BmJW6Zlr9sVwEKCcgbOlqzol7Az2ws-TWQCdqJk4nPww3v6A8/s1600/ph.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="107" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzt00XLfjHR1fFYLituwsW0sXdCXu_5y7jcnDk7k-Gyx4QOyzBzFb6T0bWhINHA1T85xXkXKEvnSPblMlgHr6Kn4hlv0BmJW6Zlr9sVwEKCcgbOlqzol7Az2ws-TWQCdqJk4nPww3v6A8/s400/ph.png" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Osobiście jestem wielką fanką twórczości Rowling, w tym oczywiście i Harry'ego Pottera. To książki mojego dzieciństwa, mam do nich ogromny sentyment. Nie ukrywam, że miałam duże oczekiwania odnośnie jej ostatniej publikacji. "Harry Potter i przeklęte dziecko" została książką, która musiała być inna. Od początku do końca. Nie została napisana w tradycyjny sposób - po prostu składa się ze scenariusza sztuki teatralnej o tym samym tytule. Zamiast prozy dostaliśmy sztukę. Mam dobry artykuł i krótki film zza kulis spektaklu - <a href="http://www.newsweek.pl/swiat/-harry-potter-i-przeklete-dziecko-premiera-spektaklu-w-palace-theatre,artykuly,394580,1.html" target="_blank"><span style="color: #6aa84f;">KLIK</span></a>. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie każdy potrafił wczuć się w tą historię, co nie znaczy, że nie jest genialna. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Świat Harry'ego Pottera dziewiętnaście lat później. Tym razem (ku zdziwieniu fanów) głównym bohaterem jest Albus Severus Potter. Chłopak najbardziej bał się tego, że w Hogwarcie zostanie przydzielony do Slytherinu (jednego z tamtejszych domów). Chyba nie trudno domyślić się gdzie trafił. W złości do wyboru "Tiary Przydziału" Albus znienawidził Szkołę Magii i Czarodziejstwa oraz dobrą sławę swojego ojca. Uczniowie też nie mogli uwierzyć w to, że jego syn trafił do wrogiego domu. Bohater zaprzyjaźnił się ze Scorpiusem Malfoyem - tak, dzieckiem Draco, który w przeciwieństwie do niego kochał szkołę i był pilnym uczniem. Oboje wplątują się w starą sprawę </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Cedrica Diggory'ego i chcąc pomóc mieszają tak bardzo, że trudno to wyrazić słowami. Finał książki jest również wielce zaskakujący. Posiada morał i idealne zakończenie bestselerowej serii. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Serdecznie polecam tą książkę, bo ma w sobie to coś. Nie da się jej tak po prostu zapomnieć, wyobraźnia działa od pierwszej do ostatniej strony. Chce się więcej z każdą kolejną przewróconą kartką. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieZyyhYNPtqyKJmTKK5AwYyOjGlhw6GdQhl1nlQJIWf_jvIbMQTGDfh3XIvzPRM7efw5poP_lZzba-FRGjf7m9ijqWPMxMJ4XoVjitVUNrepP11w6ES6WE8Uj3wKS0PIz8Cfh_zac6ths/s1600/HP_MOS_DPS_FINAL.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieZyyhYNPtqyKJmTKK5AwYyOjGlhw6GdQhl1nlQJIWf_jvIbMQTGDfh3XIvzPRM7efw5poP_lZzba-FRGjf7m9ijqWPMxMJ4XoVjitVUNrepP11w6ES6WE8Uj3wKS0PIz8Cfh_zac6ths/s640/HP_MOS_DPS_FINAL.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Aneta Besoshttp://www.blogger.com/profile/12188235412286419451noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-172270783087111529.post-36061572097268909522017-02-23T10:19:00.000-08:002017-02-23T12:18:31.783-08:00nerve, ryan jeanne<div style="background-color: white;">
Filmy akcji ogląda się bez wytchnienia. Po około godzinie siedzenia na sofie wczuwamy się w sytuację i przeżywamy każdy ruch, kroplę potu, eksplozję z głównym bohaterem. Na szczęście mamy nie tylko filmy akcji. Znajdą się też świetne książki, które czyta się na jednym oddechu. </div>
<div style="background-color: white;">
Czy "Nerve" jest jedną z nich?</div>
<div style="background-color: white;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-RjMHnOiSkCX81c6tQwvfCnALWIKtxnzTstfYsbin6q_uep8nMjA3uC2KiqurRvVKJlRxymSwg5-__gJeaAXQVz1M8iwsYia-D2xraPwyMLplKOwbedPS5EhlqA7qBsgu2zoE_QWQfJI/s1600/unnamed.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-RjMHnOiSkCX81c6tQwvfCnALWIKtxnzTstfYsbin6q_uep8nMjA3uC2KiqurRvVKJlRxymSwg5-__gJeaAXQVz1M8iwsYia-D2xraPwyMLplKOwbedPS5EhlqA7qBsgu2zoE_QWQfJI/s640/unnamed.png" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="background-color: white;">
<span style="font-family: inherit;">,,Aby przetrwać, musisz podjąć wyzwanie!</span></div>
<div style="background-color: white;">
<span style="font-family: inherit;">Vee, otoczona popularnymi przyjaciółmi, zawsze pozostaje w cieniu. Któregoś dnia postanawia to zmienić i bierze udział w internetowej grze Nerve. Z intrygującym Ianem u boku żadne zadanie nie jest trudne. Początkowo gra wydaje się ekscytująca, jednak wkrótce przybiera zaskakująco niebezpieczny obrót…'' </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEid263J54zpYFh8dHlbubIjf2JLNQNFFehO3ZR5BZp0MLKifdFEs6Z5V2l7Bnapz6m_IKOpWGUfbJ2F-HN40BPKQVz7MBsRZILaUaFUwV3JlaWAGbp0P9maf_soqXQ5i-qBB7vu4UX60V0/s1600/nee.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEid263J54zpYFh8dHlbubIjf2JLNQNFFehO3ZR5BZp0MLKifdFEs6Z5V2l7Bnapz6m_IKOpWGUfbJ2F-HN40BPKQVz7MBsRZILaUaFUwV3JlaWAGbp0P9maf_soqXQ5i-qBB7vu4UX60V0/s1600/nee.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Niedawno szukałam książki, która wciągnie mnie po pierwszej stronie w wir szalonych zdarzeń, kompromisów, zwrotów akcji i nastoletnich odzywek. Ku mojemu zdziwieniu biblioteka publiczna w moim mieście zaczęła rozwijać się w niezwykłym tempie. Nowości, które ledwo co trafiają do księgarni są już u mnie na półkach. <span style="color: #3d85c6;">Dziękuję biblioteko</span><span style="color: #3d85c6;">!</span> Tak oto trafiłam na "Nerve". </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Vee to dziewczyna, która pracuje za kulisami w teatrze, przygotowując aktorów do występów, ćwicząc z nimi ich kwestie. Jest tą szarą, niewidzialną myszką, której pracy nikt nie docenia, pomimo, że robi tak wiele. Bez niej żadna sztuka nie miałaby sensu. W ciągu ostatnich miesięcy wielką popularność zdobyła gra pełna wyzwań - "Nerve". Do tej pory Vee tylko czytała, oglądała potyczki uczestników, jednak w końcu coś w niej pękło - nie chciała zawsze siedzieć z boku i być niezauważalna. Decyduje się zgłosić. Zadania i nagrody szybko wciągają dziewczynę, zwłaszcza, gdy poznaje chłopaka, który chce uciec od przeszłości i być wolnym. Rodzi się między nimi uczucie, razem stawiają czoła grze. Ta natomiast przybiera niepokojący obrót. W tym momencie nie można się już wycofać. Vee i Ian pozostają pomiędzy młotem a kowadłem. Czy uda im się wyjść z tego cało? Czy "Nerve" dalej będzie kusić ludzi? Co ze starą osobowością Vee, którą poddano wielu próbom? </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Jeśli chcesz się tego dowiedzieć sięgnij po niepowtarzalną "Nerve".</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqFbJTQD2aOYePrBQvmxG1-JgrNs5atVpeQBR8nzGfxMc_lC1FUvA3HZ6hfvbkCazCw9djkQTvoBvzY0oNaxZfMJkpPKvqLxRKBVHBtQZnz5de8lKjOAb3ok0tVqJJU0oQOmNdRi-8msA/s1600/Nerve_dareyou_Trailer.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqFbJTQD2aOYePrBQvmxG1-JgrNs5atVpeQBR8nzGfxMc_lC1FUvA3HZ6hfvbkCazCw9djkQTvoBvzY0oNaxZfMJkpPKvqLxRKBVHBtQZnz5de8lKjOAb3ok0tVqJJU0oQOmNdRi-8msA/s640/Nerve_dareyou_Trailer.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="background-color: white;">
<br /></div>
<div style="background-color: white;">
Ta książka pokazuje do jakiego stopnia ludzie mogą się posunąć, by otrzymać nagrodę, jak łatwo stracić swoją godność oraz jak szybko uzależnić się od kogoś, czy czegoś. Bohaterowie testują tu nie tylko swoją psychikę, ale także zdolności potrzebne do przetrwania. </div>
<div style="background-color: white;">
<br /></div>
<div style="background-color: white;">
Każdy odbierze tą książkę na swój sposób, ale dla mnie była w pewnym sensie inspiracją. Zwykle nie doceniamy prostych rzeczy, chcemy od życia czegoś więcej. Gonimy za marzeniami bez wytchnienia, tracąc po drodze szczęście i wszelkie chęci. Bestseller "Nerve" uświadamia ludzi jak piękne mogą być zwykłe chwile. I pamiętajmy - nie dajmy się kupić byle butami, czy drogim telefonem, bo potem możemy tego poważnie żałować. </div>
<div style="background-color: white;">
<br /></div>
Aneta Besoshttp://www.blogger.com/profile/12188235412286419451noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-172270783087111529.post-10779386580208560132017-02-22T13:47:00.003-08:002017-02-22T13:47:54.252-08:00fobos, victor dixen<div class="separator" style="clear: both;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Jest wiele książek o kosmosie, planetach, gwiazdach. Nie wszystkie są dobre. Ale ta jest nie tylko jedyna w swoim rodzaju, potrafi wciągnąć nawet najbardziej opornych czytelników. Jak sądzisz, czy "Fobos" to faktycznie tak dobra książka?</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoPXLnubcgBgUHGSMonsNzOHx5Je_w20vsT_xOXfgqEEAyg6haZCzAa4JdwDTHYWMNDOgqggFrXAAEvhqEDyhrpk3cTjhcZj40ulepEdLcIIQSErLhfEsNxjOudMz-GWoo00sjYNvlzhw/s1600/fobos2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="258" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoPXLnubcgBgUHGSMonsNzOHx5Je_w20vsT_xOXfgqEEAyg6haZCzAa4JdwDTHYWMNDOgqggFrXAAEvhqEDyhrpk3cTjhcZj40ulepEdLcIIQSErLhfEsNxjOudMz-GWoo00sjYNvlzhw/s640/fobos2.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"></span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">,,Odmów... – szepcze mi do ucha cichy głos. – Wiesz, że nie nadajesz się do tej misji z tym, co masz do ukrycia. Wiesz, że jeśli polecisz, będziesz cierpiała tak, jak jeszcze nikt dotąd nie cierpiał. Odmów w tej chwili...</span></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><br style="background-color: white;" /><span style="background-color: white;">Léonor wchodzi na pokład statku kosmicznego. Doskonale pamięta moment, w którym zobaczyła ogłoszenie o naborze do programu „Genesis”, pierwszego reality show w kosmosie. Sześć dziewczyn i sześciu chłopaków wybranych w ogólnoświatowym castingu ma założyć pierwszą ludzką kolonię na Marsie. Będą poznawać się podczas sześciominutowych randek, by zdecydować, z kim założą rodzinę, gdy dotrą do celu.</span><br style="background-color: white;" /><span style="background-color: white;">Léonor uważa, że to jej jedyna szansa nie tylko na zdobycie sławy, ale i na lepsze życie. Przez całe dzieciństwo przechodziła od jednej rodziny zastępczej do drugiej. Nie ma nic do stracenia i zamierza rozegrać tę grę po swojemu.''</span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBMhcjLF7LDx9HzqJtkiZR8WCsujFYZulDc6Z0wQxg_Aouk2wha86uMZM0u9nV8b9Wn8tR87QYEptXxWpMo5RV3wPnM7Cz0mvkRcMphi9C9Cu7QfpsrEYhRCLx3dY-wjZhIzUXHZFHCrk/s1600/foo.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="116" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBMhcjLF7LDx9HzqJtkiZR8WCsujFYZulDc6Z0wQxg_Aouk2wha86uMZM0u9nV8b9Wn8tR87QYEptXxWpMo5RV3wPnM7Cz0mvkRcMphi9C9Cu7QfpsrEYhRCLx3dY-wjZhIzUXHZFHCrk/s400/foo.png" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
Tego dnia, kiedy wybrałam się na książkowe zakupy już w drzwiach sklepu zobaczyłam "Fobos" i (jak to ja) podbiegłam do nowej lektury. Już po samym opisie mogłam się zakochać, ale to nie było wszystko. Mówi się, że <i><span style="color: #a64d79;">nie ocenia się książki po okładce</span></i>, ale w dzisiejszych czasach ta zasada już nie funkcjonuje. To okładka wpierw przykuwa wzrok, potem znawcy obracają ją na druga stronę i czytają opis. W tym przypadku i okładka i opis ma u mnie plus. </div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
Historia <span style="background-color: white;">Léonor, sieroty często wystawianej na próbę przez los poruszyła mnie i moją wyobraźnię. Nie wiedziała, czy wzięcie udziału w reality show to ta właściwa decyzja. Przed samym startem miała wątpliwości. Dziewczyna jednak na statku zmienia się. Gra według własnych, ściśle wyznaczonych reguł. Poznaje dwóch niezwykłych uczestników i nie wie, który z nich jest tym jedynym. Wydaje się, że cała podróż to istna bajka, lecz w odskoczni od codzienności pasażerów statku akcja toczy się na Ziemi. Wykryto problem, ale nie w trakcie lotu, tylko na dużo przed wszystkim. Czy </span><span style="background-color: white;">Léonor</span><span style="background-color: white;"> dowie się kto za tym stoi? Czy wymyśli jak wyjść z sytuacji praktycznie bez wyjścia? Czy wybierze chłopaka, z którym założy rodzinę? </span></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<span style="background-color: white;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #45818e;">Chcesz się dowiedzieć? Przeczytaj "Fobos".</span></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
Jeśli chcesz poczuć się jak w innym świecie, pełnego pytań, niezrozumienia i przyjaźni sięgnij tak jak ja po tą książkę. Obiecuję - nie zawiedziesz się. </div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<br /></div>
Aneta Besoshttp://www.blogger.com/profile/12188235412286419451noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-172270783087111529.post-6050622285351867802017-02-21T12:01:00.001-08:002017-02-26T09:50:34.747-08:00papierowe chwile<span style="font-family: inherit;">Dlaczego w ogóle tutaj coś zamieszczam?</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Co chcę podzielić się ze światem moimi recenzjami książek.</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Jeśli nie czytasz, proszę wyjdź stąd już teraz.</span><br />
<span style="background-color: white; text-align: center;"><span style="font-family: inherit;">Bo nie przesadzając - TO miejsce jest dla ludzi, którzy tak samo mocno jak ja kochają literaturę.</span></span><br />
<span style="background-color: white; text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjNUsViU0sNn__XFhd5dDRSZ5XsZpabzVUrv9xZrV27ZAmN2Z1yacdY5qorjKmK9a4fU-YZB_0oKZWBvCr0B_FPPg09BhSMLwwqv3_9TlsMQ3lSoREco7sspL3B-TSc-koGO7tFmFDmas/s1600/20170222_152211.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="382" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjNUsViU0sNn__XFhd5dDRSZ5XsZpabzVUrv9xZrV27ZAmN2Z1yacdY5qorjKmK9a4fU-YZB_0oKZWBvCr0B_FPPg09BhSMLwwqv3_9TlsMQ3lSoREco7sspL3B-TSc-koGO7tFmFDmas/s640/20170222_152211.jpg" width="640" /></a></div>
Aneta Besoshttp://www.blogger.com/profile/12188235412286419451noreply@blogger.com0