wtorek, 21 marca 2017

alergicy, łączmy się

I w końcu nadszedł ten czas. Grube swetry wylądowały w odmętach szafy. Ciepły wietrzyk roznosi woń kwiatów, pyłków, szczęścia, powracających bocianów. Szkoda, że mam katar i nic nie czuję!


Wiosna..
..
..

Niektórzy ją lubią. Jednak dla mnie (alergika - pyłki drzew) to koszmar. Wolę utknąć w największej śnieżycy, niż przez dwa miesiące wydmuchiwać nos co dwie minuty, mieć zatkane uczy, łzawiące oczy i nerwy jak nigdy. Chciałabym się cieszyć ładną pogodą i pierwszymi kwiatkami, a nie.. być wkurzoną, bo wiosna.

Ten czas trudno jest przetrwać, więc jeśli jesteś alergikiem, albo nim nie jesteś, albo jesteś nim pośrednio lub od czasu do czasu to zapraszam na kilka rad
Od razu uprzedzam, że to nie jest łatwe, ale mam kilka rzeczy, które będą tutaj pomocne. Po pierwsze musimy sobie wmówić, że ją przetrwamy. Jeśli pominiemy ten krok to całość nie wypali. 

1. Nośmy przy sobie chusteczki. 
Zawsze. Nawet jak wiosny akurat nie ma. One się przydają. Na przykład teraz siedząc przy biurku leży przy mnie pudełko, w plecaku do szkoły mam małą paczuszkę, to samo w każdej torbie i kurtce. Katar spowodowany alergią na wszelkiego rodzaju pyłki jest bardzo uciążliwy, dlatego by móc swobodnie oddychać warto kupić jedno duże opakowanie (ok. 10 paczuszek) chusteczek i pudełko do domu. 


2. Jedzmy czekoladę. 
W stresie, w chorobie, w szczęściu, na głodnego, czy najedzonego zawsze warto sięgnąć po czekoladę. Na pewno dobrze nam zrobi. Jeśli jesteśmy zmęczeni po całym dniu wydmuchiwania nosa, czy łzawiących oczu - zjedzmy ją - na pewno poczujemy się lepiej.                                             (Gorzej jak mamy alergię na czekoladę..) 

3. Czytajmy książki. 
Co jak co, ale książek nigdy za wiele. Potrafią poprawić humor, wciągnąć w historię, a my w międzyczasie zapominamy o dręczących nas dolegliwościach. 
Podczas mojej zeszłorocznej alergii czytałam książkę Eleonora&Park Rainbow Rowell, którą serdecznie polecam. Opowiada o nastoletnim zakochaniu i trudnościach, przeciwnościach losu. Dwójka kompletnie różnych osób połączył autobus i komiksy. Niezwykle wciągająca lektura poświęcona muzyce, miłości i ciężkiej rzeczywistości domowej. 


4. Nośmy czapki.
Już sama alergia jest zła. Wyobraźmy sobie, że na dokładkę jesteśmy chorzy i głowa nam pęka przy najmniejszym dźwięku. Nie dajmy się zwieść pogodzie, bo możemy ostro pokiereszować nasze zdrowie. Noszenie czapki to nie jest jakiś wstyd. Jest ogromny wybór na rynku - do wyboru, do koloru. Jeśli wciąż używasz pretekstu, że zniszczysz sobie fryzurę, to przypomnij sobie ten post i zapamiętaj, że źle ułożone włosy to nic w porównaniu z przeziębieniem. Taka prawda. 


5. Róbmy herbatę. 
Nie dość, że jest pyszna to dodatkowo działa kojąco. Dobra herbata to samo niebo. Na wiosnę polecam robić ją z hibiskusem i/lub dziką różą, prześlicznie pachnie i smakuje jeszcze lepiej. Gorący napój wpłynie na nasze uszkodzone, osuszone gardło i pomoże nam poczuć się żywym, a nie półumarłym. 

6. Zbierajmy wiedzę do kupy.
Gdy zaczyna się wiosna zapala się nam w głowie automatycznie lampka, że już coraz bliżej koniec roku szkolnego i wakacje. Dla wielu roczników oznacza to egzaminy, więc i ogrom nauki i powtórek. Często ma się tego dość, ale zawsze mogło być gorzej. By poradzić sobie z natłokiem informacji, które napisane jednym ciągiem nie są czytelne warto używać zakreślaczy. Zaopatrzmy się w kilka kolorów i zacznijmy przeglądać nasze notatki w poszukiwaniu ważnych informacji do zapamiętania i zaznaczenia. W ten sposób łatwiej się uczymy, nie przemęczamy swojego nadszarpniętego już organizmu i zbieramy wszystko ładnie w całość. Po prostu same korzyści. 


Oczywiście mogłam też wspomnieć o jakiś okładach na twarz, czy czymś podobnym, ale wolałam popatrzeć na to z innej strony. Mam nadzieję, że spodobał się wam post i że podsunęłam wam trochę pomysłów jak uporać się z wiosną. Nadzieja pozostaje w wakacjach, które są już za niecałe 100 dni! 

4 komentarze:

  1. Czytanie książek najlepsze na wszystko przy czym dla mnie E&P to raczej może uczulić niż pomóc :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Kitty, Od E&P można dostać dodatkowych ataków XD
    Ahhhhh mogę powiedzieć, że wiosna w tym roku zaskoczyła alergików. Nie spodziewałam się jej tak szybko

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. O znam ten ból ja też mam alergię i w tym roku byłam na odczulaniu polecam ci. Teraz mogę zapomnieć o katarze.
    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń